Trefl Sopot najlepszą drużyną w Polsce! W siódmym spotkaniu finałowym ORLEN Basket Ligi żółto-czarni pokonali Kinga Szczecin 77:71 (26:14, 12:16, 20:14, 19:27) i zostali nowym mistrzem Polskiej Ligi Koszykówki. Mecz w ERGO ARENIE zobaczyło na żywo 9689 kibiców, co jest nowym rekordem sezonu 2023/2024. Po zakończeniu rywalizacji nagrodę MVP finału odebrał Jakub Schenk.
Premierowe punkty w ostatnim spotkaniu sezonu zapisał na swoim koncie Paul Scruggs. Drugie trafienie, tym razem zza łuku, dołożył Aaron, ale goście szybko odpowiedzieli dwoma trójkami i po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Dzięki akcjom Geoffa nie pozwoliliśmy im „uciec”, a po kolejnych udanych zagraniach duetu Scruggs-Best byliśmy na +5. Sopocianie wciąż mieli inicjatywę. Przy 18:10 o czas poprosił trener Miłoszewski, jednak na niewiele to się zdało. Kwartę zakończyliśmy z dwunastopunktowym zapasem!
Początek Q2 był wyrównany, lecz najważniejszy był fakt, że to Trefl cały czas miał kilka oczek przewagi. Kiedy w połowie kwarty goście zapisali pięć punktów z rzędu, nasza odpowiedź była natychmiastowa – skutecznie dobił Geoff, a po chwili zza łuku przymierzył Benedek. Na taki obrót spraw od razu czasem zareagował trener Kinga. Po powrocie na parkiet trójkę dopisał też Jarek, co dało nam już +13. Dopiero w końcówce połowy szczecinianom udało się odrobić kilka oczek. To jednak my schodziliśmy do szatni w lepszej sytuacji – po 20 minutach prowadziliśmy 38:30.
Trzy celne wolne wykonane przez Kubę Schenka szybko pozwoliły nam wrócić do dwucyfrowej różnicy. W pewnym momencie mieliśmy już 14 punktów więcej, ale pomiędzy 25 a 26 minutą zanotowaliśmy przestój w ataku, co szczecinianie wykorzystali i odrobili pięć oczek. Impas z linii rzutów wolnych przełamał Mikołaj, choć tylko jedna jego próba zakończyła się sukcesem. Drugą część Q3 zdominowały właśnie przewinienia i wynikające z nich „osobiste”, choć zawodnicy nie zawsze potrafili skorzystać z przysługujących im szans. W ostatnich 60 sekundach tej kwarty sprawy w swoje ręce wziął Jarosław Zyskowski. Nasz kapitan zapisał pięć punktów z rzędu, a to dało nam 14 punktów przewagi.
King nie miał zamiaru odpuścić walki o mistrzostwo Polski. Goście rozpoczęli decydującą kwartę od 8-0 i na czas musiał decydować się Żan Tabak. Po przerwie naszą niemoc trójką zakończył Aaron. Choć King szybko odpowiedział za sprawą Meiera, to następna celna próba zza łuku należała do Paula! Zareagował trener Miłoszewski, ale niewiele to wniosło do gry rywali – minęły dokładnie dwie minuty i jeszcze raz trener Kinga zaprosił zawodników do siebie. Szczecinianie podjęli ostatnią próbę odrobienia strat. Kolejne 140 sekund gry goście wygrali 9-2 i zbliżyli się na sześć oczek. Różnicę dwoma celnymi wolnymi powiększył Paul, lecz trójką odpowiedział Cuthbertson i na 23 sekundy przed końcem było 74:69. Tym razem to Żan Tabak zareagował czasem. Po przerwie przyjezdni szybko sfaulowali, a Auston wykorzystał jedną z dwóch przysługujących mu okazji. Jeszcze raz sposób na oszukanie naszej defensywy znalazł Cuthbertson, co zbliżyło ich na -4, jednak ostatnie słowo należało do Jakuba Schenka. Najpierw rozgrywający wykorzystał dwa wolne, a następnie zebrał piłkę po niecelnym rzucie Żołnierewicza. Po chwili wyrzucił ją w górę, a ERGO ARENĘ ogarnęła eksplozja radości – Trefl Sopot mistrzem Polski 2024!
Trefl Sopot: Best 15, Groselle 14 (9 zb.), Zyskowski 11, Scruggs 11, Varadi 4 oraz Schenk 8 (8 as.), Van Vliet 7, Barnes 4, Witliński 3