Od pierwszych minut spotkania sopocianie realizowali swoje założenia obronne i uniemożliwiali rywalom łatwe pozycje. W pierwszej kwarcie brakowało jednak koncentracji, co przełożyło się na 6 strat i tylko 4 celne rzuty z gry. Żółto-czarni rozpędzali się jednak z każdą odsłoną starcia. Festiwal trójek rozpoczął się tuż po długiej przerwie, a kibiców do gorącego dopingu porywali czterej zawodnicy, którzy zakończyli to starcie z podwójną zdobyczą punktową. Sopocianie trafili 13 trójek na blisko 47% skuteczności. Pozycje kreował sobie Anthony Ireland, zimną krew weterana zachował Filip Dylewicz, za mobilny dla podkoszowych rywali był Nikola Marković, a pełnię swoich możliwości ofensywnych pokazał wreszcie Kuba Karolak. Sopocianie pokazali zespołowy basket i wciąż liczą się w stawce o najważniejszą fazę sezonu.
Kolejne domowe starcie podopiecznych Zorana Marticia już 1 kwietnia w sopocko-gdańskiej ERGO ARENIE. Bilety na mecz z Energą Czarnymi Słupsk już w sprzedaży. Kibicujmy jak za dawnych lat!
Pełna relacja z meczu dostępna jest w serwisie Trojmiasto.pl
Trefl Sopot: Ireland 24 (7 as.), Marković 17 (11 zb.), Karolak 19, Dylewicz 14 (4/6 za 3), Mielczarek 3, Śmigielski 2, M. Kolenda 0, Kulka 0, Stefański 0, Laser 0
MKS Dąbrowa Górnicza: Johnson 15, Wesley 14, Wilson 8, Parzeński 7, Kowalenko 7, Szymański 5, Wołoszyn 4, Pamuła 4, Piechowicz 4, Wieczorek