Uśmiechy na twarzach, pot na czołach i mnóstwo koszykarskiej walki – tak przebiegał otwarty trening dla kibiców „serca Sopotu”, który odbył się w ERGO ARENIE. Kilkudziesięciu fanów żółto-czarnych zjawiło się w sali treningowej, by wziąć udział w zajęciach pod okiem trenerów Trefla – Marcina Stefańskiego, Krzysztofa Roszyka i Tobiasza Grzybczaka.

Kibice tego wieczoru stali się pełnoprawnymi członkami drużyny i udowodnili, że koszykówka jest ich pasją, również ta w aktywnym wydaniu. Fani sopockiego klubu zaprezentowali wysokie umiejętności, seriami trafiając do kosza i pokazując, że nie mają żadnych problemów w walce na parkiecie. Sztab szkoleniowy Trefla nie dawał fanom taryfy ulgowej, prowadząc prawdziwy, koszykarski trening na wysokich obrotach. Najpierw ekipę na zajęciach przywitali prezes Marek Wierzbicki i trener Marcin Stefański, a po tradycyjnym okrzyku rozpoczęła się praca. Kibice razem z zawodnikami wykonywali ćwiczenia rozgrzewkowe w parach, a następnie do akcji wkroczył Tobiasz Grzybczak, który poprowadził rozciąganie, by w trakcie meczu zminimalizować ryzyko jakichkolwiek urazów. Po kilkunastu minutach stretchingu zarówno kibice, jak i koszykarze „serca Sopotu” byli gotowi do rozpoczęcia treningowej gierki. Tam od początku trwała walka na całego, drużyny mieszane biły się ze sobą o każdy centymetr parkietu. Wejścia pod kosz, bloki, celne trójki – spotkania obfitowały w efektowne akcje pod oboma koszami. Na koniec zajęć zorganizowany został konkurs rzutu z połowy.

– Dla nas to świetna zabawa, dzięki której możemy złapać bliższy kontakt z zawodnikami. Takie inicjatywy scalają kibiców z zawodnikami. W treningu biorą też udział dzieci, więc łączymy pokolenia i wspólnie świetnie się bawimy – mówił Jacek Bogucki, kibic Trefla Sopot.

Otwarty trening był formą podziękowania fanom sopockiego zespołu za wsparcie w sezonie 2018/2019. Trener Marcin Stefański przed zajęciami podkreślił jak ważny jest głośny doping kibiców podczas meczów u siebie, a także spotkań wyjazdowych. W minionych rozgrywkach, mimo wielu trudnych chwil, fani żółto-czarnych cały czas byli blisko drużyny, na każdym meczu wspierając „serce Sopotu” głośnym dopingiem. Najlepiej świadczy o tym fakcie średnia frekwencja na poziomie 2037 widzów, co jest piątym wynikiem w całej Energa Basket Lidze.