Trefl Sopot

Wyrównana pierwsza odsłona rywalizacji o brąz

1 dzień temu | 10.06.2025, 22:07
Wyrównana pierwsza odsłona rywalizacji o brąz

W pierwszym spotkaniu dwumeczu o brązowy medal Trefl Sopot przegrał z Anwilem 85:88 (25:22, 17:23, 24:29, 19:14). Rewanż zostanie rozegrany we Włocławku w piątek 13 czerwca o 20:30. Transmisja w Polsat Sport 3.

Wtorkowy mecz o brązowy medal żółto-czarni rozpoczęli od prowadzenia 5:0. Konto Anwilu trojką otworzył Petrasek, ale w kolejnych minutach gospodarze utrzymywali się „z przodu”. W naszym zespole ważne trafienia zanotowali m.in. Aaron, Jarek i Nick. Po trójce tego ostatniego po raz pierwszy wyszliśmy na dwucyfrowe prowadzenie. Czasem zareagował trener Ernak i od tego momentu włocławianie konsekwentnie zmniejszali różnicę. Nie udało im się jednak odrobić wszystkich strat – po 10 minutach było +3 dla mistrzów Polski 2024.

Również drugą część zainaugurowaliśmy dobrze, bo od czterech oczek z rzędu. Anwil jeszcze raz musiał gonić, jednak Trefl w kolejnych minutach ponownie nie oddawał prowadzenia. Szczególnie dobrze w drugiej kwarcie spisywał się Nick, który zdobył dla nas osiem punktów z rzędu. Włocławianie nie odpuszczali i niestety w ostatniej minucie dopięli swego. Do szatni schodziliśmy przy wyniku 42:45.

Drugą połowę rozpoczęła trójka Funderburka, ale za sprawą Nicka, Kuby i Aarona szybko odrobiliśmy wszystkie straty. Anwil wrócił na prowadzenie, lecz po trójce Keondre to my byliśmy na +1. W kolejnych minutach zespoły pozostawały „w kontakcie” i żadna z nich nie potrafiła wypracować wyraźnej przewagi. Sytuacja zmieniła się w 27. minucie. Ostatnie 180 sekund Q3 włocławianie wygrali 13:5 i wyszli na prowadzenie 74:66.

Od początku decydującej kwarty sopocianie ruszyli do odrabiania strat. Szczelna obrona oraz kolejne udane akcje najpierw konsekwentnie redukowały straty, a następnie pozwoliły wrócić na prowadzenie! Pierwsze pięć minut Q4 wygraliśmy 14:1, co przełożyło się na pięć oczek przewagi sopocian. Anwil na swoje pierwsze trafienie z gry w czwartej kwarcie czekał aż do 36. minuty – trójka Michalaka pozwoliła im jednak od razu doprowadzić do remisu. Tym samym odpowiedział Jakub Schenk, ale po chwili zza łuku trafił też Turner. Niestety, w końcówce to my mieliśmy problem z ustawieniem akcji dającej punkty. Wykorzystał to Anwil, który wrócił na prowadzenie. Włocławianie byli na +5, ale dwa oczka z linii rzutów wolnych odrobił Kuba. Więcej celnych rzutów już nie oglądaliśmy, co oznacza jedno posiadanie przewagi Anwilu przed spotkaniem rewanżowym we Włocławku.

Trefl Sopot: Johnson 20 (7 as., 6 zb.), Best 12 (7 zb.), Groselle 6, Weathers 5, Alleyne 3 oraz Schenk 13, Witliński 10 (6 zb.), Kennedy 10, Zyskowski 6

Udostępnij
 
8208696