W miniony weekend młode „sopockie serca” zakończyły udział w rozgrywkach sezonu zasadniczego. Jako pierwsza na parkiet wybiegła ekipa U18, która w sobotnim pojedynku walczyła z GKK Arką Gdynia. Derbowe starcie na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze, co oznaczało, że młodzi sopocianie zajęli ostatecznie drugie miejsce w tabeli i awansowali do kolejnego etapu walki o Mistrzostwo Polski juniorów. Turniej ćwierćfinałowy zostanie rozegrany w dniach 6-8 kwietnia.

Drugoligowe rezerwy w niedzielę podejmowały w Hali 100-lecia gości z Wielkopolski. Biofarm Basket wciąż walczył o jak najlepsze rozstawienie przed fazą play-out, która zdecyduje o pozostaniu w 2 lidze, dlatego przyjechał do Sopotu w swoim najsilniejszym zestawieniu. Trener Janusz Kociołek, którego zadaniem jest teraz jak najlepsze przygotowanie zespołu do rywalizacji w mistrzostwach Polski U18, wystawił do gry całą dziesiątkę zawodników, którzy dzień wcześniej wystąpili w derbowym pojedynku w lidze juniorów. Mimo zmęczenia młode „sopockie serca” były blisko zakończenia sezonu w 2 lidze zwycięstwem, bo jeszcze na 73 sekundy przed końcem regulaminowego czasu gry Trefl Sopot prowadził 82:78 po celnej trójce Sebastiana Waldy. Niestety, ostatnia minuta to seria błędów, które wykorzystali goście, doprowadzając do dogrywki. W doliczonych pięciu minutach sprawy w swoj ręce wzięli Marcin Woroniecki i Maksymilian Motel, łącznie zdobywając 20 punktów dla Biofarmu. Żółto-czarni odpowiedzieli tylko 15 „oczkami”, co w efekcie dało porażkę. Najlepszymi strzelcami po stronie sopocian byli Benjamin Didier-Urbaniak (17 pkt) i Sebastian Walda (16 pkt), wśród gości brylował wspomniany już Woroniecki, zdobywca aż 35 punktów. 10 miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym oznacza, że rezerwy Trefla Sopot utrzymały się w 2 lidze bez konieczności brania udziału w meczach fazy play-out. Kibicom młodzieżowej koszykówki spod żółto-czarnej bandery nie zabraknie jednak emocji – Waszego gorącego dopingu potrzebują juniorzy, przed którymi walka o medale mistrzostw Polski.