35-latek rozpoczynał swoją karierę w barwach Śląska Wrocław, a do zespołu z Sopotu przyszedł z AZS-u Koszalin, w którym grał przez cztery lata. W Treflu Mielczarek występował na pozycjach trzy i cztery, będąc ważnym ogniwem w rotacji żółto-czarnych. W poprzednim sezonie skrzydłowy zdobywał dla sopocian przeciętnie 7,6 punktu na mecz, dokładając do swojego dorobku średnio dwie zbiórki. Grę na optymalnym poziomie, przede wszystkim w poprzednich rozgrywkach, uniemożliwiały jednak „Mielonemu” kontuzje, przez które w sezonie 2017/2018 zagrał tylko w 18 meczach. 35-latek w marcu doznał poważnego urazu, wykluczającego go z gry do końca rozgrywek. Obecnie Mielczarek wraca do treningów pod okiem sztabu szkoleniowego Trefla, do 30 czerwca pozostając graczem „serca Sopotu”.

– Dziękujemy Arturowi za grę dla naszego zespołu i pracę, którą wkładał każdego dnia na treningach. Żałujemy, że urazy i kontuzje nie pozwoliły mu w pełni pokazać swoich umiejętności i utrzymywać optymalnej dyspozycji przez całe rozgrywki. „Mielony” w ciągu dwóch lat spędzonych w Treflu udowodnił, że może być  wzorem dla młodszych zawodników. Życzymy Arturowi zdrowia i powodzenia w nowym klubie – mówi Marek Wierzbicki, Prezes Zarządu Trefla Sopot.